Jak pomagać ludziom w Afryce?
Pomaganie to trudna inicjatywa, gdy robimy to prosto z serca. Świadomość społeczna na całym świecie rośnie, dlatego stawiamy kropkę, zamiast znaku zapytania. To oznacza, że wiemy, jak pomagać. Jak pomagać w Afryce. (kropka)
Dawaj wędkę, a nie rybę
To jedna z najważniejszych zasad, które przyświecają naszej działalności. Dawanie wędki zamiast ryby to idea, która wykracza poza typową filantropię, opartą na rozdawaniu pieniędzy czy dóbr materialnych. W Afryce potrzebna jest przede wszystkim edukacja, narzędzia, a także wsparcie w tworzeniu miejsc pracy, które umożliwią mieszkańcom rozwój i samodzielność. Chodzi o trwałe efekty, które będą procentować przez kolejne pokolenia.
Nasze inicjatywy, które zainicjowaliśmy 10 września 2024 roku, wpisują się w tę filozofię. Właśnie wtedy powstał pomysł na przewartościowanie naszego podejścia do pomagania. Zmieniliśmy nasze plany życiowe, wzięliśmy bilet w jedną stronę do Afryki i stworzyliśmy grupę osób, które wspólnie z nami chcą działać na rzecz zrównoważonej pomocy. Ta zmiana myślenia i działania pozwoliła nam stworzyć solidne fundamenty dla naszych projektów.
Przeliczenie planów życiowych
Decyzja o wyjeździe i zaangażowaniu się w pomoc nie była łatwa. To wymagało zmiany priorytetów i przemyślenia dotychczasowych planów. Zrozumieliśmy, że nasza pomoc nie może ograniczać się do krótkotrwałych inicjatyw, jak jednorazowe projekty budowlane czy przekazywanie darów. Chodzi o realną zmianę, która trwa i przynosi efekty nawet wtedy, gdy nas już tam nie ma.
Nasza działalność koncentruje się na tworzeniu długofalowych programów, które pomagają lokalnym społecznościom w Afryce. Od budowy szkół, po organizowanie szkoleń dla miejscowych mieszkańców – wszystko, co robimy, ma na celu umożliwienie lokalnym społecznościom samodzielnego funkcjonowania. Bo pomoc nie polega na rozdawaniu, ale na edukacji i wsparciu, które przynosi trwałe rezultaty.
Nasze podejście do pomagania
Dlaczego nasza pomoc różni się od typowych działań charytatywnych?
Bo nie dajemy jedynie ryby. Dajemy wędkę, a wraz z nią wiedzę, wsparcie i narzędzia do samodzielnego działania. Tworzymy infrastrukturę, ale także uczymy, jak nią zarządzać. Budujemy szkoły, ale też szkolimy nauczycieli. Stawiamy na lokalne zaangażowanie – szkolimy mieszkańców, aby sami potrafili zadbać o rozwój swojego regionu.
Działamy kompleksowo:
- Zbieramy i reinwestujemy środki, aby zarządzać projektami długofalowo.
- Organizujemy szkolenia i wspieramy lokalnych nauczycieli, wolontariuszy oraz inne osoby, które są gotowe podjąć się odpowiedzialności za długoterminowy rozwój.
- Nie sprowadzamy ludzi z zewnątrz, bo wierzymy, że siła tkwi w lokalnych społecznościach. Kilka chętnych osób, dobrze przeszkolonych, jest w stanie zdziałać więcej niż zewnętrzni eksperci, którzy nie znają specyfiki regionu.
Utrzymanie projektów
Wybudowanie studni, szkoły czy kliniki to nie wszystko. Taki obiekt wymaga stałej opieki, finansowania i zarządzania. To nie jest jednorazowy wydatek – to zobowiązanie na lata. Dlatego nasza fundacja troszczy się o długoterminowe funkcjonowanie tych miejsc. Zajmujemy się ich zarządzaniem, zbieramy środki, reinwestujemy w rozwój i zatrudniamy lokalny personel.
Każda szkoła wymaga nauczycieli. Ktoś musi prowadzić lekcje, opiekować się dziećmi, utrzymywać porządek. W każdym takim miejscu, które tworzymy, szkolimy lokalnych mieszkańców, aby sami potrafili prowadzić te projekty. Dajemy im narzędzia, wsparcie i nadzór, aby mogli samodzielnie działać i rozwijać swoje społeczności. To nie jest pomoc na chwilę – to inwestycja na pokolenia.
Równe szanse dla dzieci
W ramach naszej działalności organizujemy wycieczki edukacyjne dla dzieci. Dlaczego to ważne? Turystom oferuje się wycieczki na safari, wyprawy na spotkanie z delfinami, czy podziwianie rzadkich gatunków zwierząt. Ale co z dziećmi, które mieszkają na Zanzibarze? Czy kiedykolwiek będą miały okazję zobaczyć te same cuda, które widzą turyści?
Czy mały mieszkaniec Zanzibaru kiedykolwiek zobaczy żółwie, małpy czy delfiny, które żyją na jego wyspie? Czy nauczy się pływać w oceanie, który widzi każdego dnia? Bardzo często nie. Brakuje środków, a życie codzienne jest zbyt trudne, aby znaleźć czas na takie „luksusy”. Dlatego my, w naszej działalności, organizujemy takie wycieczki, dając dzieciom szansę na odkrycie własnej wyspy i jej skarbów. Bo chcemy, by miały te same możliwości, co ich rówieśnicy z innych części świata.
Pomyśl, zanim wyciągniesz telefon
Zastanów się teraz – co byś pomyślał, gdybyś zobaczył grupę turystów z Afryki w twoim mieście, którzy dają twojemu dziecku banany, podarte ubrania i robią sobie z nim zdjęcia? Czy nie czułbyś się zniesmaczony, a może nawet obrażony? Może pomyślałbyś, że to jakaś forma uprzedmiotowienia twojego dziecka? Czy nie poczułbyś się, jakby ktoś naruszył twoje granice i godność twojej rodziny?
Tymczasem w Afryce bardzo często turyści robią właśnie to. Rozdają przypadkowe rzeczy, fotografują się z dziećmi, traktując je jak egzotyczne atrakcje turystyczne. Pomyśl o tym, zanim wyciągniesz telefon, by nagrać film czy zrobić zdjęcie. Szanuj ludzi, których odwiedzasz, bo oni, tak jak ty, mają swoją godność i zasługują na szacunek.
Pomagaj mądrze, przemyślanie, z szacunkiem dla lokalnej kultury i tradycji. Nasza fundacja dba o to, by pomoc była realna i długofalowa. Zapraszamy cię do współpracy – razem możemy zmienić świat, jeden mały krok na raz.